Główna Ulica

[Saris]

-Nie bardzo wiem od czego mam zacząć. No więc jestem Saris

[Snowy]

-Może tak powiecie mi o tutejszych obyczajach?- powiedziała.

[Saris]

-A co to za obyczaje. Każdy rządzi sobą, każdy chodzi gdzie chce.

[Snowy]

-Nie ma takiego czegoś jak wspólnota i miłość?- spytała Saris.

[Nuka]

-ja nie wiem dopiero co dołączyłąm.-rzuciłam i usiadłam.

[Saris]

-Każdy dba o siebie ale od czasmi pomaga innym.

[Snowy]

-Rozumiem...- z dumą powiedziała Snowy.

[Saris]

Otrzepałam się.

[Snowy]

Snowy Rozejrzała się w prawo i lewo.
-Aa... Co wy tu jecie? Gdzie się myjecie?- spytała.

[Saris]

-Kto umie wyczarować sobie jedzenie ten tak działa. A kto noe potrafi ten kradnie. A myjemy się w różnychzbiornikach wodnych.

[Elsa]

Weszłam. Podbiegłam do Saris.
- Hej, Saris czy ja i Nuka mogłybyśmy zostać siostrami? No wiesz, żeby Thaciris zaadoptowała Nukę... Proszęęęęę!!!

[Saris]

-Oczywiście. Po co się mnie pytasz?

[Elsa]

- Noo... Wiesz... Jesteś naszą... No... Tak jakby... No... - machałam łapą prubując znaleźć właściwe słowo. - No w kazdym razie, powinnam się chyba spytać, no nie?

[Saris]

-Jak na razie to jestem tylko jedną  z sześciu czarodziejek i czarodziejów Białej Magii.

[Tally]

wyszłam